sęk w tym, że mam dużo do roboty, ale nic mi się nie chce za to lubię BM jak cholera (na 2 następne edycje mam już sety)sector napisał(a):peterhol9 TY nie masz co robic czy jak to jest z Toba? :- D
peterhol9 napisał(a):O ile Kuba aka 3500 nie zamieści czegoś lepszego to Ty jesteś po raz kolejny nr 1 w BM
mocne sety są w tej edycji spokojnie, czekaj a nóż Tobie coś się dostanie od dobrego wujka Piotrka ale najsamwpierw musisz sięgnąć w głąb siebie i uwierzyć w swój setsector napisał(a):Obiecales !!!111.... :- ( oszukales mnie!peterhol9 napisał(a):O ile Kuba aka 3500 nie zamieści czegoś lepszego to Ty jesteś po raz kolejny nr 1 w BM
peterhol9 napisał(a):mocne sety są w tej edycji spokojnie, czekaj a nóż Tobie coś się dostanie od dobrego wujka Piotrka ale najsamwpierw musisz sięgnąć w głąb siebie i uwierzyć w swój set
Vibez napisał(a):Powiem ci że ile bym nie słuchał twoich setów, ciągle przychodzi mi do głowy jedno. Gdyby technicznie było dobrze wszystko przygotowane, słuchało by sie tego dwa razy lepiej, bo merytorycznie swoich odbiorców z takim materiałem z pewnością znajdziesz. Ale do rzeczy.
Pierwszy numer aż strach mówić na głos że to Armin. Gdybyś mi tego nie podpisał to bym w życiu nie myślał że on mógł popełnić coś takiego (ja od roku do tyłu jestem, może to już codzienność w jego przypadku, nie wiem). Kawałek jest jaki jest, przeleciał i jest pierwsze przejście. Znów cały ty, pchasz sie z trackami na chama nic nie tnąc. Efekt jest taki że robi sie niezły bajzel zwłaszcza gdy numery harmonicznie do siebie nie pasują. No i tak też jest w tym przypadku, wycięcie dołów od 200hz w dół załatwiło by sprawę. Odjął bym też troche środkowych częstotliwości (nie wiem jakich korektorów używasz, ale delikatne wycięcie sporego pasma +/- 1000hz dobrze by siadło). Wszedł więc I Love You który bardziej mi podchodzi w wersji kosmitów. Typowe K&A więc noga mi tupie. Następne przejście kompletnym odwróceniem poprzedniego i jest dobre. Ja sam bardzo takie przejścia lubie (sam beat na samym beacie). Dajesz sie nakręcić wchodzącemu Lentosowi i siada bardzo pierwsza klasa. Sam numer stosunkowo przyjemny chociaż pewnie w natłoku podobnych szału by nie zrobił. Kolejne przejście, ten sam problem. Doły z jednego i drugiego nakładają sie na siebie i powstaje natłok (a jeszcze nie daj boże gdyby sie coś rozjeżdżało). Killer Tone sam w sobie taki sobie ale wygodnie leci, zaczynam wpadać w klimat który mi prezentujesz. Następne przejście spasowało harmonicznie więc złapałeś mnie na tym że sie nie zorientowałem kiedy wchodzi Koolhaus. Troche było problemów z beatmatchingiem (nie wiem czym mixujesz ale jeśli abletonem to taki problem nie powinien się już dawno pojawiać!). Przejście na Flashback bez zastrzeżeń ale właśnie wypadłem z klimatu w który mnie wciągnąłeś, po fajnie nakręconych zapierdzielaczach moooocno zwalniamy. Ostatni numer brzmi jak by był 128kbps z wyciętą górą. Dodatkowo mam wrażenie że utwór przeszedł przez najgorszy na świecie algorytm do pitchu w abletonie - complex (słusznie?). Po wolnym prydzu znów przyspieszamy tempem. Niedobra taka huśtawka.
Reasumując jest co raz lepiej, ale wygląd techniczny twoich setów wciąż cie gubi. Głośności na przejściach, beatmatching, jakości utwórów (ostatni). Zadbaj o to a zrobisz gigantyczny krok w przód. W czasach cyfrowej muzyki jakość to podstawa, gdybyś grał to wszystko z vinyla sprawa nie była by na tyle priorytetowa.
Pozdro Kaspa
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości