JoseDiablo napisał(a):Zacznę od: Tubta - po kilku odsłuchach odczuwam niedosyt. Płyta jest za krótka i zawiera za wiele materiału z Sapirinion w downbeatowej wersji, tym bardziej nie powinna być oferowana osobno.
cinek napisał(a):A co do Tubty to długość tego krążka nie powinna być zaskoczeniem. Na Hilooli dostaliśmy to samo.I ta płyta na pewno jakością przeskakuje odpowiednika z poprzedniego albumu.
Zgadzam się z Josem, również odniosłem takie wrażenie po przesłuchaniu "Tubty", zbyt krótkie i zbyt skromnie rozwinięte, brakuje tego "dynamitu" który by poruszył szare komórki.
Również wypadało by podkreślić fakt iż utwory to materiał "Saprinion" skoro mamy tutaj porównywać go z "Hilooli" to ja osobiście wymagałem czegoś bardziej rozbudowanego i zaskakującego, nie jest oczywiście źle ale brakuje tej esencji dźwięków, jakichś mega wstawek które by mną trząchały po pokoju w pełni czerpiąc radość z słuchania kolejnych Moszikowych mantr ...
IMO wykonanie "Tubty" jest jak najbardziej skromne i nie porównywał bym go z ekskluzywnymi produkcjami "Hilooli" jak dla mnie to zupełnie inny klimat
Co do "Saprinion": jak dla mnie ok