Nie bede sie specjalnie rozwodzil nad rozwalaniem seta na czesci pierwsze bo po pierwsze wiem z Twoich poprzednich setow, ze nie ma to najmniejszego sensu bo kawalki razem stanowia spojna calosc a po drugie z prostego powodu - nie chce mi sie
Twojego seta sluchalem podczas pisania pracy na komputerze. Szczerze mowiac chcialem najpierw posluchac Enthusera, ale nie dalem rady sie przy tym skupic. Tutaj natomiast bylem pewny, ze muzyka lecaca w tle nie bedzie mi przeszkadzac a nawet powiem wiecej, umili mi prace
Pierwszy kawalek swietny. Progresywny plumkacz, taki jak lubie. W prawdzie lubie tez kawalki z mocniejszym basselinem, jednak ten rowniez jest swietny! Uwielbiam te sample! Track numer 2 jakby troche zamulil i zmienil klimat, jednak jedzimy dalej.
09:07 - smieszny motyw z tym zwolnieniem
11:00 - wycia laski drazni :/
24:00 - nawet spoko kawalek, chociaz wg. mnie nie dorownuje swoja jakoscia pierwszemu
29:00 - fajna gitarka nawet. Czuje sie jakbym slyszal szum morza. Taki lekki wakacyjny numer. Jednak wydaje mi sie, ze set zwalnia i przechodzi w melancholijne melodie... zamiast pociagnac klimat pierwszego numeru.
33:55 - jakis fajny numer :> Progresywne plumkanie hehe
Ogolnie, w pamieci zapadl mi 1 track. Byl swietny, dokladnie tak jak lubie (no prawie
) reszta natomiast wydaje mi sie, ze zamiast sie rozkrecac schodzila lotem koszacym w dol i bylo juz coraz bardziej melancholijnie i nudno pod koniec. Szkoda bo spodziewalem sie fajnego grania. Nie mowie, ze bylo zle! Wrecz przeciwnie, do pisania pracy set nadawal sie idealnie
Umilil mi faktycznie czas i nie sprawial problemow podczas pisania.
Punktow raczej standardowo nie bedzie, ale przeciez nie to jest najwazniejsze