Witajcie, ostatnio rozgorzała dyskusja na temat DAW`ów i chciałbym ją rozwinąć. Nie chodzi mi tu o dyskusję w stylu: "TEN daw jest imo najlepszy", ale raczej o rzeczywiste zestawienie waszych uwag na temat konkretnego oprogramowania. Sam miałem do czynienia z kilkoma ciekawymi aplikacjami, a o jeszcze innych tylko słyszałem (np. Logic, czy Studio One). Podzielcie się swoimi spostrzerzeniami.
Sam korzystałem dłużej z Abletona i FL Studio, poniżej przedstawię moje subiektywne odczucia odnośnie każdego z tych DAW`ów.
Ableton Live 8
Od dawna siedzę w Live. Z początku tylko DJka, później produkcja. Program wydaje się dość minimalistyczny, ale posiada ogromne możliwości. Świetnie sprawdza się do grania na żywo na imprezie, w domu do edycji dźwięku, produkcji muzyki, live actów i co sobie jeszcze wymarzycie.
Na plus:
+ świetnie zorganizowany interfejs. Każdy kanał posiada swoje "klipy" (sloty), które bardzo ułatwiają nie tylko odgrywanie na żywo, ale również aranżancję. Ma się barzdo łatwy dostęp do wszystkich opcji i efektów.
+ każdy klip posiada swoje automatyzacje, łatwo można je dodawać, zmieniać (nie trzeba tworzyć nowych "kanałów" specjalnie dla automatyzacji.
+ szybko można wszystko ogarnąć
+ opcja Freeze track/s
+ świetnie przygotowane efekty, dostarczone przez producenta (mam na myśli między innymi prostotę używania, przejrzystość i łatwość zmiany poszczególnych parametrów)
Co nowego w Live 8: http://www.youtube.com/watch?v=9P9VeExAjkU
Na minus:
- niekiedy dźwięk brzmi "plastikowo"
- dość toporny, powolny, długo się uruchamia (Live 15 sek, FL studio 2 sek), dźwięk odtwarzany jest z niewielkim, aczkolwiek zauważalnym opóźnieniem (choćby z browsera)
- nieszczęsny kompresor. Gdy ustawiamy sidechain to w momencie przyciszania wyraźnie słychać trzask (czy nie wiem jak to nazwać). Najczęściej Na sidechain ustawia się kick i to właśnie jakby taki trzask z kicka słychać, podczas działania kompresora. Coś jakby minimalny metronom Zobaczcie sami, np w tym kawałku Airbase: http://www.youtube.com/watch?v=QYssLkqq3M8 (breakdown - 3:20)
- taki sobie pianoroll. Nie jest zły, ale w porównaniu do tego z FLa wypada imo słabo.
- brak paska ładowania projektów (nieco uciążliwe, gdy projekt jest już na ukończeniu)
- obsługuje jedynie wtyczki w formie VST, niestety niezawsze poprawnie.
drogi
- słaba opcja "send" (m.in. reverb brzmi słabo z wykorzystaniem send/return)
- brak "wygiętych automatyzacji
FL Studio 9.5 Beta (używam już najnowszej wersji, ma kilka ciekawych rozwiązań i poprawioną szybkość)
Napisany w delphi DAW, znany wcześniej jako Fruity Loops.
Na plus:
+ piano roll, intuicyjny, świetnie się w nim pracuje (w ogóle mam wrażenie, że pracując w fl studio szybciej ruszam naprzód w produkcjach niż w abletonie)
+ helpers w piano roll (ghost mode, detect/show scale), pomagają między innymi w nauce teorii muzyki
+ obsługa różnych formatów wtyczek
+ wtyczki i fx dołączone przez producenta w większości, poza tym że dobrze brzmią, to są dopracowane graficznie, co bardzo ułatwia pracę (np. Parametric EQ 2, Limiter, Reverb 2, Edison)
+ Szybkość, szybkość, szybkość... Dużo lepiej niż w przypadku Abletona. Do tego świetne zarządzanie pamięcią i dodany w nowej wersji Brigde Mode dla wtyczek
+ eksport bezpośrednio również do mp3
+ taniość wieczyste, darmowe aktualizacje
+ szybko można przeorganizować sobie przestrzeń pracy, w abletonie nie ma takiej możliwości.
+ pod jeden kanał mixera można podpiąć kilka klipów, co też może nieco zmniejszyć wykorzystanie zasobów komputera (można też coś takiego zrobić w abletonie - opcja send, albo grupowanie, jednak nie ma możliwości wkorzystania tych samych efektów np. w dwóch grupach).
+ prosty step sequencer do tworzenia bitów.
+ można "zaginać" linie w automatyzacji
+ taka drobnostka, a jednak fajna sprawa: na klawiaturze systemowej można odegrać 2 oktawy, w abletonie tylko jedną.
+ łatwo można teraz zrobić sidechain (w porównaniu do poprzednich wersji FL Studio. Koniec z Peak Controler )
Na minus:
- interfejs właściwie jest całkiem przyjemny, aczkolwiek wszystko oparte jest nie o poszczególne tracki, a patterny. Za każdym razem trzeba stworzyć nowy pattern.
- automatyzacja... aż mnie krew zalewa, gdy muszę za każdym razem tworzyć nowy "automation clip".
- podobno są przekłamania w renderze, chociaż ja tam nie słyszałem (może poprzwiono w wersji 9)
- nie wiem czy ja coś źle robię, ale można wycofać jedynie poprzednią operację poprzez ctrl+z (można wejść w specjalną zakładkę w browserze, ale trochę za dużo z tym roboty). W abletonie można się cofać i cofać.
- Windows only
Co nowego w FL Studio 9.5 : http://www.youtube.com/watch?v=PgcoAAiYpWY
To nie wszystko, jak mi się coś przypomni to napiszę. Jeszcze jedna być może dla niektórych ważna kwestia - żaden z wyżej wymienionych nie obsługuje procesorów 64-bitowych, chociaż w FLS po uruchomieniu opcji Bridge pozwala na uruchomienie wtyczek w wersji 64 bitowej.
A jakie są wasze doświadczenia? Może ktoś miał do czynienia z Reasonem, Cubase, Sonar, Reaper (ten podobno jest jednym z lepszych za bardzo niską cenę) czy innymi.