http://www.discogs.com/Kai-Tracid-Too-M ... ster/35966
Dość późno poznałam to wydawnictwo Kaia. W wersji Energy Mix zawsze największe wrażenie robi na mnie moment 02:05. Również trudno jest zapomnieć charakterystyczne nuty fortepianowe;] Tekst jest jak zwykle niegłupi, choć bywały lepsze. Reszta dość typowa dla hardtransowo-acidowej twórczości tego producenta. Nie będę ukrywać, że wiele innych wydawnictw od niego bardziej do mnie trafiło.
Najlepsza jest chyba wersja Energy, choć remixu Yody też da się słuchać. Co ciekawe, Pod tą nazwą siły połączyli Kai Tracid oraz Sunbeam.
Warmduscher mix: Jak zwykle hardtransowe przywalenie bez patyczkowania się okraszone przekształconym, jakby obniżonym głosem. Fragmentami bardzo mi się podoba. Warmdushcer miał swój sposób tworzenia kawałków, którego się trzymał.
Remix Neumanna nigdy za bardzo nie przypadł mi do gustu.
Chętnie przeczytam, co sądzicie;]