Nie wiem po co wasze żale i płacze na brak tręsów? Głównie Sectora i reszty. Gatunek ten jest w stadium agonalnym, brakuje po pierwsze nowości co daje rozwój muzyce, brak także interesujących labeli, nowych twarzy na scenie klubowej, czołowe labele praktycznie się zamykają a DJ'je dawniej znani dziś nawet nie grają. To samo można powiedzieć o braku imprez trance czy audycji radiowych. Odwołano choćby na 2011 rok Trance Energy, co by nie mówić, dość znaną imprezę dla tej muzyki. UK Trance również już przestał istnieć. Dosłownie kilka lepszo-gorszych pozycji z Wysp nie obroni tego gatunku przed wymarciem. Za rok, nikt nie będzie pamiętać o Sherrym, Downey'u, JOC'u, Maguire... no może z ciekawości zernkniemy co nakleci Askew.
Jest dosłownie masa i niezgłębiona ilość nowości i wydawnictw z szeroko rozumianych gatunków hard, które w 2010 święciły tryumfy - fenomen Showteka czyli to numer 1, 20 lat na scenie Andego Farleya (2 albumy, setki imprez), audycje Kutskiego, które awardowano za najlepsze z BBC, wielka liczba interesujących pozycji z hardcore, freeform, techno, acid. Oczywiście nie każdy musi gustować w takich klimatach, ale wobec tego co wyprawia choćby Showtek nie można przejść obojętnie.
Naskrobię z czasem jakieś krótkie podsumowanie co i jak było, bo z moich rozmów z forumowiczami wynika, że od czasu do czasu znajdzie się coś interesującego w takowym stylu. Co do progressive macie 100% racji. Bardzo bogaty roczek w takowe pozycje, do których również zaglądałem. Bardzo podoba mi się Domased Electronica - Ararat.
Kubo napisał(a):Mam nadzieje ze nie bedzie przekretow jak rok temu bo tuvan sni mi sie az do dzisiaj xD
Oj
też pamiętam Kubuś tą popelinę, którą nakręcał Kaspa z kabareciarzami z forum Armina. Dobre jaja! Może w tym roku wymiśli jakiś nowy euro hicior? Dobre vocale przecież szły