Hongo z deka przypakował, teraz jest koksem, dawno na imprezie nie był i co go ludzie widzą to sie łapią za głowe
ogółem fajny temat, i już pierwszy post mnie rozjebał xD
sam chodze na siłke, 4miech już leci (pisze już bo szybko zleciało).
treningów nie łacze, robie każdą partie osobno. Nogi, Barki, Plecki, Łapki, Klata
na dysproporcje narzekam na nogi ... ale w drugą strone
2 lata karate, 3 lata teakwon-do i 6 lat woodzitsu daje swoje. Jak na suwnicy założe sobie 160kg to mi kiche gniecie xD
suplementacji nie stosowałem na razie (poza karnitynką 500 mały reduktor tłuszczu który i tak nic nie daje, nic na pompe)
po treningu zawsze przebiegam tez 4 kilosy na bieżni w 20 min
do tego starannie dobrana dieta : piwo, pizza, kebsy, fryty, tłuste polskie żarcie, każde żarcie i dużo
waga (znak zodiaku też) z jakieś 84kg wzrost 185cm a w bicu 35 (temat zainspirował mnie do pomiaru) ... a mówią że życie zaczyna się po 50-tce