Spadek jakości wynika najpewniej z ustawionego stopnia kompresji mp3. Upewnij się że zawsze eksportujesz do 320kbps.
Od razu ci powiem, wracając do twojego pierwszego postu, że robienie głośnych i dynamicznych utworów jest zawsze nie lada wyzwaniem. Do tego potrzeba nawet i lat praktyki a i tak często poprostu się nie da bądź nie wychodzi. Ja zupełnie szczerze polecam ci na początek robić jednak ciszej, ale zachowywać dynamikę w utworze. Wielu ludzi w pogodni za głośnością niszczy swoje produkcje prasując cały materiał niezliczoną ilością kompresorów. Bo ma być głośno. A potem jak przychodzi co do czego to w klubie się tego słuchać nie da bo membrany w głośnikach zamiast ładnie jeździć do tyłu i do przodu wykonują ruch 1 do -1.
Proponuje ci porzucić Audacity (ten program jest straszny pod każdym względem, nie przyznawaj sie że z niego korzystasz
i ściągnąć do anlizy swoich numerów coś lepszego, np Adobe Audition. Tam gdzieś w opcjach (teraz nie pamiętam dokładnie gdzie bo już nie używam) jest taka pozycja a'la "Waveform Statistics". Jest to narzędzie które ci pokazuje kilka najważniejszych informacji o twoim utworze, jak np najgłośniejszy i najcichszy moment, czy - co najważniejsze - Avarage RMS Power. RMS - wartość średnia kwadratowa, czyli "głośność" twojego utworu. Przeanalizuj sobie kilka swoich numerów, powrzucaj też cudze, najlepiej jakiś znanych producentów i popatrz sobie w jakich wartościach to oscyluje. Z doświadczenia ci powiem że najlepiej żeby numer oscylował w granicy -12dB do -10dB RMS i tak też masterują największe labele na świecie. Różne gatunki oczywiście mają inne standardy, w jazzie np zauważyłem że oscyluje sie w okolicy -15db czyli znacznie ciszej. KWestia muzyki. Pamiętaj jednak że lepiej mieć ciszej te -15db RMS niż sprasowane -8db RMS które jest w większości przypadków nie do użytku.
Jak już ustalisz na jakim poziomie grasz, to przyjdzie kwestia podgłośnienia twoich produkcji. Będziesz potrzebował przyzwoitego limitera który będziesz musial wrzucać na sumę, aby sygnał nie dochodził (i nie przekraczał!) wartości 0.0dB (zrób sobie mały research w necie, poszukaj fora i poczytaj, ściągnij ich najlepiej kilka i przetestuj - zobaczysz że po którymś znajdziesz dla siebie odpowiedni). Sam limiter już pozwoli ci podgłośnić numer o 1,2 dB bez większego uszczerbku dla dynamiki (chociaż to też zależy jaki limiter, i jaki utwór). Drugą sprawą będzie odpowiedni podział częstotliwości i kompresowanie niezbędnych elementów utworu. Każda część musi mieć swoje wydzielone pasmo w którym gra. Wrzuć spectrum na każdą ścieżkę i obseruj jakimi częstotliwościami gra poszczególny dźwięk. Problem z głośnością właśnie najczęściej występuje jak utwór przesterowuje w określonej częstotliwości. Najczęściej właśnie przez to że np stopa z bassem przepychają sie i walczą o 100Hz, zabierając całą energię sreszty ygnału na tą czynność. Nie słychać stopy, nie słychać bassu, i koniec końców w ogóle nic nie słychać bo robi sie bałagan. A rozwiązanie jest bardzo proste, bo wystarczy stopie dać te 100Hz i troche podbić, a lini basowej je wyciąć
Tak więc stopa z basem dostaje dół (20-200Hz), wszystkie melodje i przeszkadzajki (bębenki itp) niski środek i środek (200Hz do 2000Hz), talerze, haty, crashe, podkłady, kliki to będzie niska góra i góra (4000Hz do 20 000Hz).
Kompresja to już temat na kiedy indziej, pamiętaj tylko że robiąc minimale będzie ci zależeć właśnie na dużej dynamice. Jeżeli chcesz aby pewne podkłady typowo 'klikały', nie ustawiaj najkrótszych czasów ataku, tylko troche dłuższe (ustawiając bardzo krótki czas ataku kompresor zareaguje na sygnał najszybciej jak może zaraz po pojawieniu się dźwięku i zje ci cały transjent, czyli ten klik). Release znówóż nie powinien być za długi (bo będzie ci z pozornie krótkich dźwięków wyciągał ich zawartość na o wiele dłuższą). Nie przesadzaj też z ratio (stopniem kompresji), stosunek 2:1 jest jak najbardziej wskazany, w bardziej wymagających przypadkach 4:1 też będzie w porządku, ale już idąc w 8:1 zaczynasz właśnie prasować dany dźwięk.
Tak czy inaczej, wszystko to kwestia wyczucia.
Zacznij poszukiwania limitera, przeanalizuj sobie utwory tak jak wspomniałem. Powinieneś dość szybko usłyszeć efekty.