Markus Schulz pres. Dakota - Thoughts Become Things II (The Remixes)

[hanan]

1. Apollo (Wellenrausch Remix)
2. Capetown (Sunnery James & Ryan Marciano Remix)
3. Terrace 5AM (Klauss Goulart Remix)
4. Gypsy Room (Duderstadt Remix)
5. In A Green Valley (Basil O'Glue Remix)
6. In A Green Valley (Dakota's Return To Coldharbour Remix)
7. Katowice (Mr. Pit Remix)
8. Miami (DNS Project Remix)
9. Redstar (Phynn Remix)
10. Saints (Arnej Remix)
11. Saints (Beat Service Remix)
12. Sinners (Aerofoil Remix)
13. Sinners (Khohma Remix)
14. Suggestion No. 5 (Erick Strong Remix)
15. Tears (Protoculture Remix)

Niestety nie znam oryginałów, zapewne w wielu przypadkach lepszych niż te remiksy. Pewnie wiele z tych kawałków jest klasyką. Może kiedyś nadrobię, jak już nikt nie będzie produkował trance i będzie można słuchać tylko tego co kiedyś wydano :) Zresztą jeśli komuś będzie chciało się skomentować ten topic to może pisać jakie są najlepsze wersje utworów, których remiksy się tu znalazły

Ad 1. Dla mnie rewelacja. Mrocznie, progresywnie, z charakterem. Z tego co do tej pory przesłuchałem to dla mnie Number Two w tym zestawie
Ad 3. Meczący kawałek, zupełnie mi nie pasuje, choć na eventach napewno rozruszałby ludzi
Ad 4. Do tego utworu również nie będę wracał, dziwnie się rozkręca, do tego dość nietypowy breakdown. Nie może się zdecydować czy iść w stronę czegoś oryginalnego czy w stronę poptrance
Ad 7. Całkiem przyjemnie się słucha, aczkolwiek bez szału
Ad 15. Jak do tej pory (bo nawet połowy składanki nie przesłuchałem) to mój faworyt. Zresztą ostatnio któraś kolejna rzecz podpisana przez Protoculture, która mi się podoba. Dryfuje ten kawałek w stronę techno, do tego ciężki, tłusty breakdown. Fajne!

na razie tyle...

[dj3500]

Albumu z remiksami nie słuchałem, ale oryginalnego tak. Niestety nie było tam nic dobrego

[peterhol9]

Myśli stające się rzeczami II bez remiksów uznaję za jeden z najgorszych albumów, jakie miałem okazję przesłuchać w swym nędznym życiu. Jeżeli chodzi o remixy, to 1) Apollo - cacy (aczkolwiek te przerwy w basslinie po breaku wkurzają mnie), 2) Kapsztad - lipa, typowy big room bez niczego w środku (z tego, co pamiętam to oryginału dało się słuchać); 3) terrace - w oryginale najlepszy z albumu, w mixie - bez komentarza; 4) cygański pokój - nic ciekawego; 5) zielona dolina - cacy. Nie najgorszy mix Bazylego; 6) to samo w mixie Dakoty jest nudne; 7) żal mi Katowic ; 8) Miami przeprasza za Schulza; 9) czuć socjalizmem; 10) przesłuchałem i wiem, że Saintsy i Sinnersy należy omijać z daleka. To samo tyczyło się oryginałów. 14) nie jest źle. DObry big room, choć lekko pierdzący. 15) nie moja bajka...

Tyle...