W związku z tym, że nie ograniczyłeś się do jednego gatunku, toteż także i ja nie zostałem ograniczony, tak jak Ty u mnie, do wyłącznie nocnej pory odsłuchu, coby uzyskać synergię dźwiękową ;P. Zatem seta przesłuchiwałem wielokrotnie podczas podróży do pracy, podczas porządków domowych, a także teraz - podczas pisania tej recki
. Przechodząc do meritum, czyli zawartości muzycznej, to byłem lekko zaniepokojony takim ulepkiem przeróżnych podgatunków, bojąc się, że będzie niesamowicie niespójnie i set tym samym zostanie wypatroszony z klimatu, co jednak ku mojemu zdziwieniu się nie stało
. Początek seta znany mi, bardzo dobrze nadaje się na początek... Naprawdę godna produkcja
. Świetnie przechodzisz do - bez wątpienia - jednej z najlepszych produkcji tego roku. Utwór jest fenomenalny, jak i kontynuacja tego, co kryło się pod numerem 1. Bardzo dobre wyczucie, jeśli chodzi o kolejność, tym bardziej, że klimat zdecydowanie zmienił się. Wnet spojrzałem raz jeszcze na TL i zacząłem zadawać sobie pytanie "w jaki Ty cholera jasna sposób zamierzasz zejść na tak spokojnie usposobione Envision?"
No i powiem Ci, że nawet jakoś to zabrzmiało, chociaż utwory różnią się od siebie diametralnie
, ale tego właśnie można było spodziewać się po tej edycji BM
. Klimat póki co tworzy pewnego rodzaju sinusoidę, bo jeszcze przed chwilą miałem przyśpieszone bicie serca, a teraz przy Envision zaczynam bujać w obłokach... Muzycznie jak dla mnie bajkowo. Bardzo sprawnie przechodzimy do Lolo, które bodaj raz, może maksymalnie 2x obiło mi się o uszy, ale to imo z cyklu "to już było" i szału ni ma
. Przejście na 5 troszkę oderwało mnie od klimatu, bo tonalnie zmieniło swój kierunek, tym bardziej, że zdecydowanie preferujesz inną szkołę mixingu ode mnie
. Ten utwór zmienił się tonalnie, a że zszedłeś z czwórki natychmiastowo, to efekt ten spotęgował się. Tym sposobem jesteśmy na Savannah, które podoba mnie się i chyba tyle
. Za to przejście na 6 - świetne
. Bardzo dobra kontynuacja. Ja bym jednak przewodnią linię samplową pokierował delikatnie w innym kierunku, by nie zapętlała się w taki sztampowy, i przede wszystkim kościelny sposób
. Tego typu sample imo Walhalla już sobie zarezerwowała
. Numer 8 kryje trance, który do dziś ubóstwiam... Hardwick zawsze będzie dla mnie fantastycznym producentem typowo trance'owych produkcji. Czuć w tym utworze powiew dawnych lat, a to mi się bardzo podoba ;>. Bardzo schludnie wchodzi utwór spod 9, którego nie znam
i dobrze, bo jakiś element zaskoczenia być powinien!
Wydaje mi się, że zdajesz sobie bardzo dobrze sprawę z faktu, że kiedy już track jest rozkręcony ma bardzo wiele wspólnego z brzmieniem typowym dla Matta Hardwicka i dlatego właśnie znalazł się tuż za nim :>. Natomiast wokalu pozbyłbym się w te pędy
. No i wszedł Pan potwornicki
nieeeee, nie lubię takiej muzyki zdecydowanie ;P. Przysięgam, że dokonałbyś niemożliwego tworząc spójny klimat z kilku podgatunków muzycznych, ale Thump wszystko zniszczyło
. Reasumując Panie TBk, będzie Pan bardzo wysoko u mnie
.
PS. Okładka mnie zniszczyła