Moja recka będzie niestety o wiele krótsza niż Twoja w moim temacie
Mam spory dylemat co do zaprezentowanego przez Ciebie materiału. Otóż przeplata się w nim kilka minusów z kilkoma plusami. Zacznijmy od plusów..
Po pierwsze - technika. Jeżeli Ty jesteś początkującym Abletonowcem, to ja chyba mogę się przy Tobie schować
Aż strach pomyśleć co będzie z późniejszymi setami zrobionymi przez Ciebie w Abletonie
Nie było chyba momentu, w którym nie podołałeś. Baaa...wszystkie przejścia to klasa światowa!
Po drugie - klimat.. Mimo zróżnicowania materiału nie było klimatycznych schodków, a wszystko szło w miarę spójnym kierunku
Po trzecie - Dwa pierwsze kawałki. Świetne, klubowe, pierwszy plumkający (a to lubię
), drugi z fajnym wokalem. Trzeci numer też cacy
No i tutaj pojawiają się minusy..
Po pierwsze, drugie, trzecie i milionowe - moje subiektywne preferencje muzyczne nie trawią numerów zaprezentowanych przez Ciebie po 3 pierwszych. Niby moja klubowo-vixowata natura powinna polubić co wszystko, co znaleźć można w klubach, ale jakoś nie mogę się przemóc do takich numerów :/ Nawet numer z reklamy Liptona Ice tea nie podoba mi się
I pojawia się dylemat.. Czy patrzeć na umiejętności djske czy na to czy mi się podobało (a na to wpływ ma dobór kawałków). Odpowiedź brzmi - Jeżeli chcemy być obiektywni (lub jak kto woli intersubiektywni) powinniśmy odrzucić (lub odłożyć na bok) nasz subiektywizm i wziąć się za ocenę z zewnątrz. Tak też będzie i u mnie
Technika i klimat są rzecz jasna najważniejsze i na ten moment punkty jakieś z pewnością będą
Aha..numer w 18 minucie za cicho trochę
Dziękuję, pozdrawiam